poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Wypijmy za tych, którzy mieli być na zawsze.

Nie wiem jak wy, ale ja się strasznie nudzę..no w sumie standard. Jest mi gorąco i źle się czuję. Do dupy trochę. Wyszłam na dwór się poopalać..ale zaraz przyszłam, chyba nie lubię słońca. A tak to cały dzień przed laptopem.. słucham muzyki.. co chwila te same piosenki..to też mi się w końcu znudzi i ciekawe co wtedy będę  robić.. tak w ogóle to ma być dziś burza i to taka dość porządna..zajebiście, a ja tak nienawidzę burz!..

aw.




niedziela, 29 kwietnia 2012

Czas zabiera nam wszystko, nawet nasze myśli...


Macie tu takie moja nogi..chude i po prostu brzydkie. Kolejny dzień przed laptopem..jestem jakimś  cholernym nolifem..czy czymś tam. Wstałam i od razu na laptop... wyszłam tylko parę razy do Tiny, ale się wkurzyłam bo na mnie skakała i mam teraz całe podrapane nogi.. i weź tu człowieku ubierz krótkie spodenki. O co dziś jeszcze robiłam? Pomalowałam sobie paznokcie..uhu każdy paznokieć na inny odcień różu i kropki czarne i srebrne..  Kurde..żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce, wtedy zrobiłabym multum różnych rzeczy, ale niestety mam strasznego lenia w dupie. Jeszcze tydzień i szkoła.. nie..nie..nie! W sumie to czekam na 3 maja ^^ siostrzyczka przyjeżdża. Samopoczucie, humor i w ogóle...niby jest dobrze, ale.. no właśnie zawsze jest to ALE.. Nie ogarniam, jestem wkurzona.. sama nie wiem co mam myśleć. Nie mogę sobie za każdym razem robić tej cholernej nadziei..ja nie wiem kiedy w końcu to zrozumiem. 
Poza tym, jestem ciotką Pauliny :) I Paulina musi słuchać cioci Wiktorii, bo ciocia dobrze mówi :) 

zakochałam się *.* 

piątek, 27 kwietnia 2012

Ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.


Na wstępie takie tam zdjęcie mojego fona pogryzionego (przez psa). Dziś mam bardzo pechowy dzień.. po prostu żyć, nie umierać. Chyba zaraz pójdę spać, żeby się ten dzień już skończył..ale i tak nie usnę.. Wstałam dziś o 12:30 więc. Nic mi się nie chce i jestem chora. Myślałam, że gorzej już być nie może..a jednak się myliłam, ale ja się zawsze mylę. Mam już chwilami dość i chce mi się płakać. Dobrze, że jest jeszcze tydzień wolnego, bo inaczej bym sobie chyba rady nie dała.. a w czwartek siostra to jeszcze lepiej. 


Czy to nie ironia? Spośród milionów facetów na świecie spotkałam właśnie jego. Właśnie w nim się zakochałam. Właśnie on postanowił mnie zranić.

czwartek, 26 kwietnia 2012

Za dużo marzeń, jak na jedno życie.

Chyba nic mi się nie chce..jestem wykończona i boli mnie gardło. Wbiłam dziś do Patki, bo musiałyśmy dokończyć a w sumie poprawić prezentację o Napoleonie..tak, tak wszystko skopiowałyśmy z Wikipedii, ale inaczej się tego nie dało zrobić. Potem doszła Julcia z Pauliną i poszłyśmy do brańka, a potem połazić. Zdjęcia jako takie są, choć śmiać mi się z nich chce. Pogoda normalnie cudeńko, cieplutko i słoneczko. Praktycznie czułam się dziś tak jakby były wakacje..Szczerze jakoś specjalnie nie czekam na wakacje, nie mam powodu i w ogóle..no nie czekam! Samopoczucie..szkoda gadać..jestem zła! I jakoś jest mi dziwnie smutno.. Dobra chyba idę sobie. Dodam jeszcze kilka zdjęć z dziś. 







Z zakochaniem jest zupełnie jak z wyścigami małych dzieci. Biegniemy, biegniemy, upadamy, płaczemy, mamy uraz do biegania, ale po pewnym czasie nawet mając świadomość tego, że wypadek może się powtórzyć, znowu biegniemy.

środa, 25 kwietnia 2012

Nie wmawiajcie mi że będzie dobrze, skoro sami doskonale wiecie, że nie będzie.

Siamano wszystkim.. mam zajebiste szczęście, no ale ja już o tym wiem. Chora? Czyżby? Gardło boli i nie umiem mówić, do tego jeszcze głowa boli i jest mi zimno. Nic mi się nie chce i się nudzę.. dziwne. najchętniej to bym gdzieś wyszła, połazić może tak jak wtedy ? Nowa Wieś, Siemonia, Rogol ? haha..ale jednak nie chce mi się nigdzie ruszać dupy..niestety. Cały dzień przed laptopem albo telewizorem...kurde. Nie no, a co ja innego mogę robić?! pf.. Jeśli chodzi o moje samopoczucie to ciężko powiedzieć, bo coś ostatnio miewam zmienne humorki o czym mogło się przekonać kilka osób. Nie jest źle,  a wręcz przeciwnie (chyba) jest dobrze, sama nie wiem..ja niczego nie wiem.. Czasem chciałabym cofnąć czas, wtedy na pewno postąpiłabym inaczej. Tak w ogóle to mam coś z głowa i wszyscy chyba o tym wiedzą..Jestem przejebana, o tak.  

Zakochałam się w tej piosence! Jeeeej



Wmawiasz sobie dzień w dzień, że niedługo minie, że z czasem ból umilknie, Ty ochłoniesz, i będzie jak kiedyś. Ale nie oszukuj się, nigdy tak nie będzie, pustka pozostaje w człowieku na zawsze, bez względu ile mieszkało w tym sercu szczęście, teraz zakrywa je cierpienie.

wtorek, 24 kwietnia 2012

Tak wiele chcemy, a tak mało robimy, aby to zrealizować.

Nudzę się, ale lubię wolne i wole leniuchować. Humor tak jak szybko się poprawił tak szybko się za przeproszeniem zjebał. No ale nie tracę nadziei..kiedyś musi się ułożyć. 

Jaram się piosenką i teledyskiem ! 


Ludzie są naiwni, widzą uśmiech i myślą, że tak jest naprawdę. 

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Kawa stygnie. Uczucia gasną. Namiętność wietrzeje, a ludzie zwyczajnie odchodzą.

Nudzi mi się.. Z resztą tak samo jak zawsze. Szkoła..jak szkoła, też się nudziłam. Ale jaja były huhuhuhu..pewne osoby się dowiedziały co się o nich myśli.. no spoko. Mi to nie przeszkadza, tylko chyba niepotrzebnie się wkurwiłam. Za jakąś godzinkę wybywam :) W sumie to idę się szykować, może wieczorem jeszcze napiszę. Humor..nijaki szczerze mówiąc, ciężko jest trochę. 

zakochałam się w tej piosence. 

niedziela, 22 kwietnia 2012

Nawet jeśli wiedział, że ją rani to i tak wciąż to robił.

Nudna niedziela, bardzo nudna. Tylko laptop i internet, albo dwór i zabawa z psinką. Zmieniłam trochę, tylko troszeczkę wygląd bloga, ale sama nie wiem nic mi się nie podoba. Jutro szkoła, ale nie chce mi się iść.. nie mam jakoś powodu, dla którego powinnam iść. Z resztą lekcje skrócone, tyle dobrze. Z tego co wiem to dużo nie było zadane, bo tylko mata no ale i tak jej nie zrobię, bo na ostatniej macie jakimś dziwnym cudem mój cyrkiel zniknął..hm ciekawe. Nie mam pojęcia czy coś jeszcze było..chemia, fizyka, historia? Eee chyba nie. Humor taki sobie, w sumie bez zmian..dalej dziwne uczucie na sercu. Dziwne, bardzo dziwne.. Nie mam na co narzekać..szkoda, bo lubię sobie czasem ponarzekać. Nie no..jak bym chciała to miałabym na co narzekać, bo choćby na życie, ale widać nawet mi się nie chce. Czekam na jakąś oznakę życia, czy coś i ciekawe kiedy się jej doczekam, no ciekawe! Jestem głupia, bo słucham jakiś smutnych i dołujących piosenek, niby nie wszystkie smutne..ale takie wolne i smętne. Oj tam, przez muzykę nie będę się załamywać, chyba nie jest aż tak źle..mam nadzieję.  Trochę się źle czuję.. chyba pójdę zrobić sobie herbatkę i włączę tv. Pa :*


Dużym problemem większości ludzi jest to, że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości, tylko rozpamiętują przeszłość, która wydaje im się być idealna.

Tu nie ma pustych słów.







trochę muzyki, no..

sobota, 21 kwietnia 2012

Nadzieja i wspomnienia i tak będą silniejsze od teraźniejszości.



Słucham tych piosenek dziś na okrągło. W sumie to się nie wyspałam, ale nie jestem z tego powody zła, a wręcz przeciwnie.  Nudzę się cały dzień, łażę po domu i po dworze.. kręcę się dosłownie bez sensu. Sama nie wiem co mi jest i jak mam to nazwać. Dziwny niepokój, ból serca.. tysiąc myśli na sekundę. Dziwnie uczucie, że można stracić coś, czego tak naprawdę nie mam. Nie wiem już co się ze mną dzieje, chyba powinnam się poważnie zastanowić nad tym czego chcę. Teraz się martwię, boję i w ogóle tęsknię, a co będzie potem?! Koszmar..nie, nie naprawdę nie chce wiedzieć co będzie, bo strasznie się tego boje. Tak to jest jak ma się tylko jeden, jedyny powód dla którego się żyje, dla którego co dzień wstaje się z łóżka. Może z biegiem czasu wszystko się ułoży?..co z tego jak tego czasu jest za mało..nadzieja matką głupich. 

jak ja kocham mój sztuczny uśmiech. 


piątek, 20 kwietnia 2012

Nie widzisz co dzieje się w środku mnie. Może i tego nie widać , ale cierpie


Umieram, usypiam i w ogóle. Jestem strasznie zmęczona szkołą i koncertem. Skrócone lekcje więc tyle dobrze, żółta kartka, nieudany napis ZIEMIA i krzywe A..  I tak wcześnie wróciłam do domu i zastanawiałam się, czy iść na ten koncert, czy może nie iść. Ale miałam jeden, jedyny powód dla którego poszłam, no ale nie ważne. Spodziewałam się czegoś innego, ale przy najmniej to. Koncert spoko, fajnie, pośmiałam się i trochę podenerwowałam na pewne osoby..  Chamstwo i pełna kultura zarazem. Hahaha niektóre osoby są tak żałosne, że to się w dupie nie mieści ;] pozdro dla nich :) 
Nie ma to jak spacer na boso na cmentarz z Kindzią i Pauliną.. i siedzenie na ławce przed domem kultury  do jakiejś 20:40 ;] spoko, spoko nie było tak źle. Wróciłam do domu i siedzę z laptopem na kolanach i usypiam. Jestem tak strasznie zmęczona tym tygodniem..ale przy najmniej jutro się wyśpię. Paula Pe. nie ma nadziei..kurde a ja mam jej za dużo, jak to możliwe..  nie wiem o co chodzi i jest źle.. nie ogarniam kilku rzeczy. Jest mi dziwnie smutno, przykro i w ogóle. Dobra chyba idę spać, bo zaczynam jakieś głupoty pisać. 
dobranoc.



Miłość nie zawsze pojawia się natychmiast.Czasem zaczyna się powoli, od jednego słowa, od nagłej myśli, od silnego wrażenia.

czwartek, 19 kwietnia 2012

Znowu zaczynają krwawić stare rany .

Jakoś blogspot się zmienił i trochę nie ogarniam. Powinnam się teraz uczyć na polski i niemiecki, a i nie mam dokończonej gazetki. Muszę jeszcze wydrukować historię komputera i dokończyć zajebisty komputer z papieru..mam nadzieję, że zdążę. Zrobiłam sobie właśnie włosy szamponetką i jak na razie widzę, że jest dziwnie, niby robiłam już mahoniem ale zobaczymy jak to będzie wyglądać. Dzisiejsze warsztaty.. hmm dziwnie było i śmiesznie. Oczywiście wstydliwość wygrała -.- mniejsza.. Jestem chudzielcem (emo? WTF?) no nie wiem o co chodzi. W poniedziałek podobno następne. Jutro dzień ziemi i ta moja kochana żółta bluzka.. będę wyglądać bosko, masakra. Potem koncert wiosenny, fajne zakończenie. I wymarzony weekend, odpoczynek od szkoły, problemów i w ogóle od wszystkiego i wszystkich. Humorki mam dziś zmienne, choć dziś mi bardzo odwalało w szkole o czym przekonało się kilka osób. Nie jest źle w sumie, ale może być gorzej. 


wtorek, 17 kwietnia 2012

I na dzień dzisiejszy nie mam usprawiedliwienia za moją głupią miłość.

No i oto jestem. Od czego by tu zacząć... może tak. Przez ten czas jak tu nie pisałam w sumie nie zmieniło się wiele, może tylko dowiedziałam się kilku niezbyt miłych rzeczy.. Uświadomiłam sobie parę rzeczy i przez to wcale nie jest mi łatwiej. Dziś wycieczka do Sztolni. Było bardzo fajnie i zabawnie..pływanie łódką, bujanie się z Dianą i w ogóle coś czuję, że jutro będą dość poważne zakwasy ..humor się nawet troszkę poprawił..z resztą na przykład taka Dianka dbała o to, żebym się śmiała :) Jutro najgorszy dzień w szkole..Test z wosu, test z matematyki, kartkówka z niemieckiego, kartkówka z chemii..test z brzuszków na wf..do tego wywiad na polski, inne zadania i gazetka. Żyć nie umierać.. Powinnam już coś robić, ale nie mam ochoty i jestem zmęczona. Czwartek w sumie chyba nie będzie taki zły, a po szkole podskoczę z Pati do agory, bo w piątek jest dzień Ziemi i muszę mieć żółtą bluzkę. Tak w sumie to czekam na piątek, bo w szkole będą luzy, a po szkole koncert wiosenny. Jeśli chodzi o moje samopoczucie, humor no i w ogóle .. bez owijania w bawełnę: to jest źle, a nawet powiedziałabym, że bardzo źle. Jest mi przykro, bo inaczej nie wiem jak mam to opisać. W dodatku źle się czuję.. wrr.. Chyba zacznę odliczać te 2 miesiące, a potem nie chce wiedzieć co będzie, jak będzie..

tak będzie już za niedługo. 



Lekcje na mnie czekają.. no nie.. wyjątkowo nie chcę jutra. -.-

środa, 11 kwietnia 2012

Jedyne co mnie tu trzyma, to grawitacja.

Dziś zawieszam..Nie wiem na jak długo i nie potrafię napisać dlaczego..Może z braku weny, może przez szkołę, a może z powodu wielu problemów. Może z powodu tej jebanej nadziei. A z resztą. 
Sama nie wiem, czy kiedykolwiek będzie dobrze. Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem. Nie wiem co mam robić..do cholery! Nie potrzebuję pomocy, choć wiele osób mi ją oferuje..ale nie z resztą i tak nikt nie zrozumie tego co czuję..  Jeden wielki mętlik w głowie! Czuje, że się powtarzam..bo często tak pisze. No ale, cały czas jest tak samo. Po prostu mam dość i tyle, nie lubię jak ktoś coś i nagle nic

nie znalazłam z teledyskiem, a szkoda. 


Dobra to trzymajcie się, kiedyś tam tu wejdę.

wtorek, 10 kwietnia 2012

Otwieram oczy i wita mnie muzeum wkurwień.

No to ten..nie napisałam wczoraj, bo zapatrzyłam się na zmierzch. W sumie podoba mi się ten film. Nadal boli mnie ręka po wejściu w ścianę..ta haha.. Nic mi się nie chce, może potem coś jeszcze napiszę. 
A teraz dodaję bezsensowne zdjęcia, bo mi się nudzi :)







Idę zrobić niemiecki, wos i matematykę, której nie umiem ^^ Do tego jeszcze lektura, której nie znam tytułu...

niedziela, 8 kwietnia 2012

Pewnego dnia, jakoś sprawię że będzie lepiej .

A więc jednak dziś jeszcze piszę. Ostatni wpis był bez sensu, dlatego teraz trzeba się trochę rozpisać. Jest już niedziela..czas za szybko mija. Szok, bo byłam dziś w kościele, było mi tak strasznie zimno..wr nigdy więcej. W sumie, chyba tyję.. Najadłam się dziś i to bardzo. I tak po powrocie z kościoła siedzę przed tym laptopem i schodzę tylko na chwilkę, żeby zjeść. Siedzę, sprawdzam fejsa, przeglądam besty i kwejka... słucham dubstepu na open fm..kurde podoba mi się to O.o Szczerze mówiąc sama nie wiem czy jest dobrze, czy może mi się tylko tak wydaje. Często mi się wydaje, że jest dobrze, niestety. No prawda jest taka, że lepiej się czuję, bo już tak nie zamulam jak kiedyś, ale mam w sobie taki wewnętrzny niepokój, że to wszystko się skończy.. choć nie wiadomo czy w ogóle coś się zaczęło. Chyba cały czas okłamuję samą siebie..hehe.Wmawiam sobie to i tamto.
Pożyjemy zobaczymy, sama jestem ciekawa tego, jak to wszystko się potoczy. 

pooodoba się


wygłupy przed kamerką zawsze spoko. 

Pogódź się z faktem , że nigdy nie znajdziesz ideału mającego wszystkie wymarzone przez Ciebie cechy . Musisz zaakceptować jego wady , wybaczyć mu jego wszystkie kłamstwa , pogodzić się z rozczarowaniami , podnieść i nie zniechęcić się po kłótni . Nie uciekaj . Nie poddawaj się . Nie bój się walczyć o swą miłość .

Najtrudniej przemilczeć to, na co brak słów.

Nudzi mi się, więc wstawiam kilka zdjęć z Londynu.. Tak jakoś wzięło mnie na wspomnienia.. W sumie może potem napiszę jakąś dłuższą notkę, bo teraz mi się nie chce..wiem mam lenia. 










Dobra, czas na dalsze wpieprzanie ciasta i słuchanie dubstepu. :)

sobota, 7 kwietnia 2012

Popatrz tu, spójrz, wszystko jest niby okej.


Nie mam ochoty na nic..nic mi się nie chce. Nie ogarniam wielu rzeczy..Chyba muszę się pogodzić z tym, że nigdy już nie będzie tak jak kiedyś. Czasami po prosty zbyt szybko robię sobie nadzieję... Chwilami mam dość.. Szkoda, że nic nie mogę z tym zrobić, a może po prostu nie potrafię. Jestem słaba, wiem.


Ciekawe co byś zrobił, gdybyś wiedział co dzieje się teraz w moim sercu..

piątek, 6 kwietnia 2012

Gdy oczekujemy zbyt wiele, często zostajemy z niczym...



Dziś zamulam..oo tak i to strasznie zamulam. Weź się człowieku w coś zaangażuj..jak i tak wszyscy mają to  w dupie. Jest mi po prostu przykro, nie wiem co mam więcej na ten temat napisać..dobra koniec. 
Tyle ciasta na święta omnoomoom.. już czuję, że tyję. Nic mi się nie chce, ale to standard u mnie..siedzę na dupie, pisze z zastępczym Romeo..bo prawdziwego  Romeo gdzieś wcięło.. kurde i przez to się tak cholernie martwię. Jaram się piosenką od Jamala (wiem.. -.-)  Cieszę się, bo nie muszę zapieprzać jutro przez całą wieś do kościoła z koszykiem, braciszek mnie wyręczy. Jaka porażka, niech mnie ktoś uderzy tak mocno w głowie i powie : Zapooomnij! Daruj już sobie! ..
Chyba mam doła..no nie..nie ma to jak dół na święta.. przy najmniej wtedy zjem więcej ciasta. 

jaram sie *.*

Nie rozbudzaj nadziei,nie traktuj mnie przedmiotowo.Po prostu zdecyduj się,bo niewiedza jest najgorszym,co może mnie spotkać.

czwartek, 5 kwietnia 2012

Czasem nie mam pojęcia o czym mówisz, ale uwielbiam Cię słuchać...


Jak ja nie lubię świąt wielkanocnych.. Nie lubię chodzić do kościoła z tym koszykiem i w ogóle. Nic mi się nie chce, źle się czuję i się martwię. Żal mi samej siebie, ale kurde. Ile można milczeć .. dobra koniec tego tematu. 42 kg..za mało..Nie chce być gruba, ale muszę przytyć. Tak, Maffi, przytyję :D Porażka, chyba pójdę zaraz spać, a jutro muszę zapieprzać do kościoła.. no fuck. 

fuj.

Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze, choćby nie wiadomo jak Nas zawiedli i jak bardzo pozwolili Nam cierpieć i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.

środa, 4 kwietnia 2012

Potrafię już przegrywać, teraz chciałabym nauczyć się wygrywać.

Wooooolne! Szkoła szkołą, było całkiem spoko..4 z rozprawki, w sumie spodziewałam się słabszej oceny więc jest zajebiście. Po szkole z Pati na bb..Niby ciepło ale wiatr. Teraz się źle czuję.. Najadłam się czipsów.. haha. Nie mam teraz na nic siły i chyba pójdę zaraz spać. Pewna osoba coś mi dziś uświadomiła..Dziękuję jej za to. Wszystko jest w sumie w porządku, nie narzekam.Choć obawiam się jednego..ale dobra, koniec. Muszę wytrzymać do jutra.. Dziwnie czuję się tak, jak by to wszystko się powtarzało..







lans na frugo.


Przepraszam, że uzależniłam się od Twojego wzroku..

wtorek, 3 kwietnia 2012

Czekając na cud każdy błądzi.


Powinnam teraz siedzieć z zeszytem od wosu..Jutro sprawdzian, a ja nic nie umiem. Nie mam na nic ochoty, nawet na jutrzejszy dzień.. Z reguły wstaje rano i zapieprzam do szkoły tylko z jednego powodu, ale mniejsza o to. Dzisiejsza rozprawka na polskim..hmm nie było aż tak strasznie. Kurde głowa mnie boli..chyba sobie już daruje z tym wosem i pójdę spać. Humor..Humor taki sobie..nie narzekam w sumie. Jest chyba dobrze.

nie wiem o co chodzi, więc dodaje zdjęcie z 
Kwintalem na kolanach. 

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Bo to co warte posiadania nie jest łatwe do zdobycia..

Niech mnie ktoś uderzy.. Muszę się pouczyć na polski...jutro ta cholerna rozprawka z "Kamienie na szaniec"..Nie ogarniam w ogóle tego polskiego. Źle się czuję..wszystko mnie boli, a głowa najbardziej. Słucham muzyki, nałogowo!..Chyba już dziś nie ogarnę tego polaka..nie chce mi się. Najchętniej to bym już poszła do łóżeczka. Nie wyspałam się znowu. W dodatku jutro sks..i rzuty piłką lekarską.. no żal. Ile można siedzieć na tym głupim komputerze?! ..W dodatku robię na nim cały czas to samo. Dobra, kurde idę. 


uwielbiam.

niedziela, 1 kwietnia 2012

Bezsensowna rozmowa nabiera sensu kiedy rozmawiasz z kims wyjątkowym..


Niedziela. Jutro poniedziałek, szkoła..ale tylko do środy. Potem święta! Dziś się strasznie nudzę. Wstałam i od razu weszłam na lapka. Nic mi się nie chce, nie mam pojęcia czy jest coś zadane na jutro i czy coś jutro piszemy, chyba mam wyjebane ;] Liczyłam sobie ostatnio na polskim średnią..i chyba będzie 4.3..mama mnie zabije i w ogóle..chciałam mieć pasek, ale nie chce mi się uczyć. Pogoda..hm teraz jest ładna, a nawet bardzo ładna, ale jakoś z 3 godziny temu padał śnieg i było bialutko.. 
Przeglądałam dziś besty, gdy nagle ukazały mi się koki. One mi się tak strasznie podobają <3 Zrobiłam sobie, tylko mi to tak trochę nie wyszło (dodam zdjęcie)..tak czy inaczej chyba pójdę tak jutro do szkoły. Nie wiem jeszcze czy z grzywką czy bez, bo i tak wyglądam jak jakiś pociot. Samopoczucie chyba w porządku..tak czy inaczej nie narzekam. Wydaje mi się, że z dnia na dzień jest lepiej..ale to mi się może tylko wydawać. A z resztą zobaczymy jak to będzie..byle by tylko nie gorzej. Dobra muszę w końcu się za coś wziąć..

takie coś mi wyszło..



Im dłużej zwlekasz, tym cięższe będzie zrobienie następnego kroku.