poniedziałek, 28 marca 2016

Cause leavin' is the hardest thing to do




Believe me, I could live without you
 But I really don't want to
 Believe me, I could love without you
 But I really don't need to





sobota, 5 marca 2016

Bo chcę Cię mieć na co dzień, a nie budować ze wspomnień..






Wreszcie marzec. W sumie dobrze, że ten czas tak szybko leci. Znowu dawno nie pisałam.. a pomyśleć, że miałam całe dwa tygodnie ferii i dodatkowo tydzień wolnego, bo rekolekcje, bo egzamin, bo lekarz.. cóż idealnie chyba, a jednak beznadzieja, bo praktycznie codziennie na dupie. Jeszcze jak siostra była to się coś robiło, to silesia, to coś tam to zakupy, to kino, to spiż. 
Najlepszą z tych rzeczy chyba jednak było zdane prawko, wreszcie.. teraz będę super kierowcą, chociaż strach się bać. Oprócz tego próbna ustna maturka z polskiego zdana, co mnie zdziwiło chyba najbardziej. Oby w maju tak wszystko pięknie szło. Puki co jeszcze zero stresu, zobaczymy za miesiąc. Jedno jest pewne, trzeba się przygotowywać. Od poniedziałku znowu szkoła, jak ja to przeżyję to nie wiem. Trzeba spiąć poślady i się zacząć starać. Niech marzec będzie miesiącem zmian na lepsze, tylko tych zmian wewnętrznych. Czas postawić pewne sprawy jasno. Nie chcę po prostu tkwić dalej w tej wielkiej niewiadomej, bo nie wychodzi mi to na dobre. Oby było coraz lepiej, a nie coraz gorzej. Czas wziąć sprawy w swoje ręce, definitywnie. A teraz idę do łóżka oglądać sucker punch i spać, bo jutro ciężki dzień raczej.