niedziela, 30 czerwca 2013

Przeszłość potrafi doszczętnie zgnoić człowieka.


Nie mam pojęcia o czym pisać. Chciałam dodać dłuższy wpis i w ogóle ale ból brzucha nie pozwala mi na to. Skończyła się szkoła, koniec z klasą 3b koniec z niektórymi ludźmi. Teraz Wyspiański, tak sądzę. Zakończenie było najgorsze jakie tylko mogło być, jedna wielka rozpacz, smutek, przeprosiny. Wszystkie kłótnie rozwiązane i to mnie w sumie bardzo cieszy. Cały piątek był jakiś ponury, cały dzień w sumie chciało mi się płakać. Wczoraj dni bb, pogoda się poprawiła i było nawet, nawet. I tak najlepszy był powrót do domu :) A co do dzisiejszego dnia to nic nie wiem... nie wiem co gdzie i jak.. i czy w ogóle coś. Boli mnie brzuch i chwilami mam dość. hej



Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu, a potem wstań i walcz o następny dzień.

sobota, 22 czerwca 2013

Nie muszę nic, za to mogę wszystko.

Ostatnie dni uważam za udane. Ciągle gdzieś, choć wakacje się jeszcze nie zaczęły. Nie umiem usiedzieć w domu. Dobrze było, pomijając kilka faktów. Chcę do ludzi.. ale niektóre osoby mnie doprowadzają do takich nerwów..  że, a szkoda gadać. Mogłabym napisać, że sporo się zmieniło..ale sama nie wiem czy to dobre określenie tego co się stało.. W sumie z dnia na dzień zdaję sobie sprawę z tego, że to chyba jednak nie ma sensu. Jeszcze tydzień i wakacje.. koniec szkoły. Koniec widywania fałszywych twarzy..ale też koniec widywania osób na których mi zależy..koniec klasy 3b. Cholernie przykro. Nie chcę.. 
Chcę spędzić te wakacje jak najlepiej. Z odpowiednimi osobami. Chcę po prostu przestać tęsknić.








czwartek, 13 czerwca 2013

I nie mów, że na zawsze, bo jutro może być inaczej .

Chciałam dodawać wpisy częściej, ale nie mam weny i czasu na dodawanie ich np co dwa dni.. beznadzieja.  Kończy się kolejny rok nauki w gimnazjum, ostatni. Jeszcze większa beznadzieja, bo jest coraz gorzej..wszyscy jeszcze bardziej mnie denerwują, a chciałabym skończyć gimnazjum z myślą, że było mi w nim jednak bardzo dobrze. Tak stwierdziłam ostatnio, że będę tęsknić głównie za dwiema osobami, góra trzema.. i to tak strasznie, bo wystarczy że na nie popatrzę w szkole, a od razu poprawia mi się humor. Smutno, bardzo.. teraz muszę tylko poprawić parę ocen i koniec tego wszystkiego. Pogoda piękna wreszcie aż się chce wychodzić. W sumie no to chcę sobotę, tylko właśnie żeby pogoda była no. Ostatnio się źle czuję, fizycznie i psychicznie.. ale to jest chyba związane z końcem szkoły..nie potrafię sobie wyobrazić lekcji bez naszej klasy, przerw bez niektórych osób..ciężko będzie mi się odzwyczaić i wiem o tym bardzo dobrze. No cóż jakoś trzeba będzie. Głowa boli, jest mi nie dobrze a tu jeszcze edb czeka.. hej




***
Boję się. Boję się, że nie przestanę go nigdy kochać, że przez moją chorobliwą miłość zostanę sama. Bo nie wyobrażam sobie nikogo, obok mnie, oprócz niego.


niedziela, 9 czerwca 2013

"lecz wszystko co dobre kiedyś się kończy"

Wróciłam. Ten weekend uważam za jak najbardziej udany. Kraków uwielbiam, już od dawna w sumie, a pogoda no, pięknie. Nachodziłam się, ale było warto. W wakacje muszę tam pojechać też na weekend, muszę. Wszystko by było pięknie, ładnie gdyby nie ta szkoła jutro. No trudno.. jakoś będę musiała przeżyć. Mam sporo zdjęć, więc dodam tutaj kilka z nich. hej






















czwartek, 6 czerwca 2013

Mieć głęboko w dupie opinię chorej publiczności naszego życia.


Ale ten czas leci.. masakra. Nie mam weny i sama nie wiem o czym pisać.. Strasznie dużo się działo, trochę się zmieniło. Nocka z Kiczą i takie tam oo i dzisiaj Agora. Pogoda dobija i nie chce mi się ruszać z domu w ogóle, tęsknię już za słońcem, eh. Szkoła się za niedługo skończy, wreszcie. Wiem, wiem.. teraz się cieszę, a pewnie na zakończeniu będę ryczeć jak głupia. Logika, tak. Teraz jest najwięcej nauki i najbardziej nie chce mi się uczyć, oceny i tak są beznadziejne. Czekam tylko teraz tak w sumie na wakacje i pierwszy weekend wakacji.. o tak! Kurde pogoda brzydka a w weekend Kraków, nie chce mi się, bardzo mi się nie chce, ale tak no ostatnio nic mi się nie chce. Trochę się pozmieniało, albo raczej.. nie no nie wiem, ale jak bym mogła to cofnęłabym czas. Tak sądzę i tak bym pewnie zrobiła. Rok wstecz i byłoby pięknie, marzenia. Eh dobra jutro mnie szkoła czeka, hej. 




WIĘCEJ TAKICH DNI PROSZĘ I ŁADNIEJSZĄ POGODĘ!