niedziela, 9 września 2012

Złudne nadzieje, stały się już codziennością.


Wreszcie udało mi się dodać ten filmik. Kiedy to było? Jeszcze przed zakończeniem roku jakoś. Śmiech Kindzi jak zawsze najlepszy..spoko, myślałam że mi zdjęcia robi..haha. Nie lubię jak się kończy weekend, a tak na serio to nawet nie lubię niedziel, bo trzeba wszystko do szkoły ogarnąć. Nie chcę jutra, bo dwa fakultety i tak w ogóle to nie chcę szkoły..Muszę zrobić jeszcze matematykę i przeczytać coś na polski.. ale na razie wolę oglądać ugotowanych. Humor..prawie przez cały weekend dobry. Szok..choć w sumie nie miał mnie kto wkurzyć. Chce mi się jeść.. idę sobie..dalej patrzeć i coś wszamać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz