No i tak właśnie mamy już październik. Przez chwilę miałam wrażenie, że ten czas leci szybko ale się myliłam, wlecze się dalej niesamowicie. Z jednej strony to dobrze, bo zima jeszcze się tak szybko nie zbliża, chociaż jest i tak cholernie zimno na dworze. Z drugiej strony chciałabym już ten dzień kiedy przestanę tęsknić.. eh właśnie spojrzałam przez okno i chce mi się rzygać jak widzę to co się dzieje, leje, wieje.. grr nienawidzę takiej pogody. Z drugiej strony chciałabym już święta i sylwestra. Typowa niezdecydowana kobieta. Czas na gorącą herbatę i singielkę.
mała zmiana