piątek, 16 marca 2012

Mów do mnie więcej, czulej, cieplej.

 


I tak ja, czyli chora krowa siedzę na łóżku i strasznie się nudzę. patrzę w ten monitor jak nie wiem w co.  Antybiotyk przepisany..we wtorek na kontrole. Nie wiem dlaczego, ale nie lubię być chora. Omija mnie wiele fajnego, dlatego tak bardzo kocham moje szczęście. Wracając od lekarza nie wytrzymałam i kupiłam sobie czekoladę (mleczną milkę mm) Na prawdę to się nazywa silna wola..nie ma co.  Czuję i widzę wiosnę, jest już cieplutko, słoneczko świeci. Uwielbiam to! Byleby tylko szybko wyzdrowieć! 
Humor..hm taki sobie. Myślę i myślę, zastanawiam się nad wszystkim no ale nic dalej nie wiem. Nie potrafię sobie odpowiedzieć na niektóre pytania, a szkoda! 


sezon na trampki uważam za otwarty 


ahahha


Miłość. Dziwne uczucie. Przynosi najpierw niewyobrażalne szczęście, a potem niewyobrażalny ból, którego natężenie zależy od miary tamtej radości..




 






3 komentarze: