sobota, 9 czerwca 2012

Życie jest dziwne, ludzie fałszywi, a los niesprawiedliwy.

Jestem. Wreszcie! Wszędzie dobrze, ale w domciu najlepiej. Obecnie siedzę na łóżku i umieram.. więc to nic takiego. Jak pomyśle o jutrzejszym dniu to mam ochotę umrzeć i to zaraz. Jest trochę do zrobienia..lekcje, sprzątanie i takie tam. Chyba będę chora, bo wczoraj biegałam w deszczu.. fajnie tak, tylko że teraz umieram. Czy coś się zmieniło w czasie tego tygodnia?.. Może i tak.. znaczy mam ubaw z pewnych osób, z ich zachowania i w ogóle.. żałosne... Niech sobie idą do swoich pseudo przyjaciół. A tak to nic się nie zmieniło.. dalej to samo. Wiele planów legło w gruzach, szkoda..no wielka szkoda, ale nie mogę inaczej. Może kiedyś się pozbieram. Czekam..czekam i czekam. Dobrze wiem na co, ale to nie ode mnie zależy.. to już nie mój wybór. Ja wiem czego chce..cóż nadzieja matką głupich. Cholerna nadzieja. 



z Lucjankiem. 

Trudno jest czekać na coś, co może nigdy nie nastąpić, ale jeszcze trudniej jest zrezygnować bo wiesz, że to wszystko czego pragniesz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz