sobota, 1 września 2012

Mimo wszystkich porażek, idź zawsze z uniesioną głową.


Misiek dał mi pomysł na ten wpis, ale to i tak nie zmieni faktu, że nie mam weny. Więc jeszcze juto sobie odpocznę i się zacznie, szkoła, nauka, znowu te wredne i fałszywe ryje i w sumie mogłabym wymieniać tak jeszcze długo. Mam już prawie wszystko prócz książek do niemieckiego, bo w księgarni dali mi wersję rozszerzoną, pozdro. A tak na serio nie mam jeszcze czterech rzeczy, które muszę mieć..spokojnie. Jak zmiana? Kiedy idzie już w dobrym kierunku, zastanawiam się nad wycofaniem się z tego wszystkiego..ale kurwa nie po to zmarnowałam dwa miesiące. Nie poddam się tak łatwo, bo ktoś akurat mnie wkurwia...moim celem właśnie jest mieć wyjebane na wszystkich i wszystko. A w szczególności na pewne osoby..jeszcze rok i uwolnię się od nich już mam nadzieję na zawsze! Jeśli chodzi o samopoczucie to mam drobne potknięcia..ale staram się uśmiechać i mieć wyjebane. Muszę w końcu znaleźć czas dla miśka, przez którego nie umiałam spać.. pojebany sen hahaha. Słucham muzyki, której nie słucham..i idę chyba sobie zrobić słodka chwilę..może coś w tv leci fajnego..hm.


:)


Pozdrowienia dla wszystkich szmat, które zachwycają się moim zajebistym życiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz