sobota, 17 listopada 2012

Czas leczy rany, ale nie wymaże bólu wspomnień.


Sobota zapowiada się leniwie, więc trzeba to jakoś zmienić. Słucham cały czas Imaginaerum..czekam se z niecierpliwością na film..ale chyba jeszcze trochę poczekam. Muszę zrobić porządek w ciuchach, bo mam rozwalone ubrania w szafce i nie fajnie to wygląda..wypadałoby jeszcze zrobić jakieś zadanie domowe, żeby na jutro tak dużo tego nie było..potem muszę coś zrobić z włosami, żeby tylko chwyciło, bo chcę się już pożegnać z tym rudym, czy tam czerwonym sama nie wiem. W sumie to chyba najpierw obejrzę film 'Nietykalni'. Widziałam początek i zapowiadał się całkiem fajnie. Prawda jest taka, że pewnie połowę z tych rzeczy nie zrobię, ale chęci są..to się liczy. Ładna pogoda, słońce świeci..szkoda tylko, że zimno i się wychodzić nie chce. Patrzę sobie na świat przez okno razem z Sonią..głupi kot skakał dziś po mnie. Mam ochotę zacząć czytać jakąś książkę, właśnie chęci są..choć jednak potem zmieniam zdanie. Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze..powoli..powoli wszystko się ustatkuje. 


Czas jest najlepszym lekarstwem na wszystko. Problem w tym, że tego czasu zostało już nie wiele. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz