niedziela, 11 listopada 2012

Czasami... trzeba przegrać aby wygrać.


Już niedziela, jak ten weekend szybko mija.. Miałam się jakoś spróbować przygotować do próbnych egzaminów, ale nie umiem..nie da się. Próbowałam dziś zrobić test z matematyki, ale umiałam tylko dwa zadania. Coś czuję, że zawale te egzaminy. Na szczęście jutro jedziemy do sądu, mam nadzieję że będzie ciekawsza rozprawa od ostatniej. Potem będę zakuwać, dobra chociaż spróbuję. Ten tydzień pewnie tak szybko minie..przeleci mi przed oczami...mmm zajebiście. W sumie to chcę już święta..wolne i dużo jedzenia..i oczywiście tą wspaniałą świąteczną atmosferę. Jeszcze trochę. Zaraz spróbuję ogarnąć parę zadań z polskiego, bo pani która nas tak kocha zadała nam ponad 10 stron. Zawsze o tym marzyłam. Potem naszykuje ciuchy do sądy, bo znowu nie wiem w czym jechać..żal. Ale dobra koniec narzekania. Trochę przygnębiający dzień i w ogóle to wyczuwam doła..ale jak na razie wydaje się ok. Posłucham sobie jeszcze trochę muzyki i muszę się w końcu za coś zabrać, bo czasu ubywa a ja siedzie i nic nie robię. Jak znajdę czas w tygodniu to może coś napiszę. 


'But I won't let this build up inside of me 
I won't let this build up inside of me '



Myślę, że nie jesteś w stanie zrozumieć, co przeszłam. Więc proszę Cię, nie mów po prostu nic, nie potrzebuję Twoich pustych słów, one i tak niczego nie zmienią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz