sobota, 1 grudnia 2012

December please be good to me..


Więc..witaj grudniu. Teraz już będzie wszystko z górki. Próbne, mikołajki, wigilia szkolna, święta, sylwester, a co najważniejsze WOLNE. Chciałabym, żeby grudzień był fajnym i najbardziej udanym miesiącem w tym roku, ostatnim miesiącem. Żeby wszystko się udało.  Leżę sobie i się nudzę, nie chce mi się spać..a w telewizji nic ciekawego. Problem, bo nie mam ładowarki do laptopa więc jak padnie to się przerzucę na fona. Humor trochę nie ten, no ale co się zrobi.. Trochę to wszystko nie wychodzi. To całe postanowienie chyba legnie w gruzach, tak mi się tylko wydaje.. bo w takim czymś potrzebne są chęci obu stron. No cóż, zobaczymy co czas przyniesie. Od poniedziałku znowu próbne i chyba już w ogóle nie będę się stresować.. z resztą nie mam czym. Potem mikołajki, czyli kręgle i ten cały laser house..fajnie, fajnie. Ten tydzień mamy z głowy, następny chyba równie szybko minie i święta. Milutko. 


Czasami mam wrażenie, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że na obecną chwilę jesteś najważniejszą osobą w moim życiu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz