środa, 23 stycznia 2013

Życie to nie taśma magnetofonowa. Nie można cofnąć i puścić od nowa.



Obiecałam, że będę pisać częściej i oto jestem. Cała i może nie całkiem zdrowa. Boli mnie głowa, może dlatego że sama nie wiem za co mam się zabrać..trochę za dużo tego wszystkiego. Z resztą po godzinie zastanawiania się co mam robić w końcu nie robię nic, tak jest coraz częściej. Drugie półrocze, przydałoby się trochę pouczyć, żeby poprawić oceny..niestety chęci brak. Z jednej strony lubię chodzić do szkoły, lubię się widywać z niektórymi ludźmi, choć przyznam że niektóre twarze doprowadzają mnie do szału...ale już wiem dlaczego zawsze trzecie klasy narzekały. Wydaje mi się po prostu, że nauczyciele za dużo od nas wymagają..no cóż. Muszę się zabrać za naukę..cholera, muszę !
Dziwne, że w szkole potrafię mieć w miarę dobry humor, potrafię się śmiać, żartować... a po powrocie do domu tak po prostu ten w sumie wymuszony uśmiech schodzi mi z twarzy..zostaję sama. Ja i moje myśli.
I nagle wszystko wraca.. wszystko analizuję, wszystko wspominam. Mogłoby się tak.. zwyczajnie..po prostu ułożyć. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz