piątek, 8 lutego 2013

Żyjąc pokaż że masz do tego powód.


Znowu mnie dawno nie było..Nawet po tak długim czasie nie wiem o czym pisać, chociaż w sumie tyle słów nasuwa mi się teraz na myśl. Chciałabym tyle napisać, ale nie mogę. Ten tydzień jest po prostu okropny, bo nie wiem jak to inaczej nazwać. Jedyny plus tego wszystkiego jest taki, że sporo się dowiedziałam i teraz już chyba wiem na czym stoję.. szkoda tylko, że dowiedziałam się w taki sposób..no ale w jakiś chyba musiałam. Z resztą co ja pisze.. jakie dowiedziałam się, ja się po prostu przekonałam kto kim jest. Jezu, nie to nie ma sensu. Serio chyba lepiej będzie jak nie będę o tym pisać, myśleć, mówić i w ogóle.
Wreszcie ferie, wolne, odpoczynek. Dziś nie poszłam do szkoły, bo nie..bo po co. Wyspałam się, bo wstałam po 13..jakie to piękne. Ale ostatnio nie mogę spać..leżę, myślę, słucham muzyki.. to jest cholernie męczące.. eh. Dobrze, że czasem mam z kim popisać, z jakimś głupkiem...heheheheszki. Co do ferii to sama nie wiem co będę robić..wiem, że dwie nocki będą i muszę się spotkać z kimś. OK.
Idę dalej słuchać muzyki i myśleć. Postaram się tym razem pisać częściej. 



Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz