niedziela, 27 kwietnia 2014

Zbyt wiele tracimy, myśląc o tym co powiedzą inni.


Jest weekend, a raczej końcówka weekendu bo niedziela czas coś napisać. Miałam coś wykminić wczoraj ale nie miałam w ogóle weny i jedyne co bym mogła napisać wczoraj to WYJEBANE ogromną, pogrubioną czcionką, w sumie sama nie wiem czemu, tak jakoś. Prawda jest taka że dziś też nie wiem o czym pisać, bo nie chcę napisać za dużo. Trzy dni w szkole.. na plus, bo tak, bo prawie nic nie robiłam, bo zakończenie klas trzecich, czwartek ciulate lekcje jak zawsze, a w piątek super wycieczka na lotnisko wow wow. Nie no nie było źle. Teraz kolejne trzy dni jakoś trzeba będzie przeżyć, potem majówka, jaram się znowu wolne. Żeby tylko pogoda była ładna, bo jak jest brzydko to siedzę w domu.. Dobra i tak zawsze siedzę w domu, bo na samą myśl o ludziach chce mi się rzygać.. wymiotować, sorry haha. Nie wiem czemu tak się dzieje, nie umiem tego wytłumaczyć eh. Dobrze potrafi być chyba tylko przez jeden dzień.. no góra dwa dni. No cóż, muszę zacząć patrzeć też na siebie, a nie tylko na innych. Czekam tylko na majówkę, bo wolne i będę mogła gnić w domu jak zawsze, nie no może się coś ogarnie. Potem czekam na komunię kuzynka, może będzie fajnie, chociaż szczerze nie mam ochoty.. a w sumie jest jeden plus.. haha odpocznę przez pare dni od ludzi znowu. Czyli jednak może być fajnie. Może pouczę się zaraz na historię..chociaż szczerze wątpię niestety, a powinnam, nie no poczytam trochę. Coś się psuje.. kończy? Dobiega powoli do końca tego co się rozwijało.. co ja pisze w ogóle. No psuje się.. z zazdrości? Btw, nie zmienię się, jebać. Co będzie to będzie. Może zacznę o to walczyć, może. Czas na herbatkę, hej.

omnooomom tak się żywi Wojda tak




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz