czwartek, 3 lipca 2014

Czasami są takie dni, że uśmiechasz się nawet do herbaty.


Już lipiec mamy, wakacje, najlepiej mm.. Tak długo na to czekałam. Długo nie pisałam ale kompletnie nie wiedziałam o czym pisać. Trochę się działo przez ostatni czas, dni Bobrownik i takie tam. Nieźle się wybawiłam, towarzystwo w miarę. Wyskakałam się, wykrzyczałam, wyśpiewałam, poobijałam. Tak powinno być. Generalnie wakacje rozpoczęłam nawet w miarę, owszem mogło być lepiej ale przyzwyczaiłam się już, że nie wszystko idzie po mojej myśli. Chciałabym żeby było lepiej, bo niestety ale nie jest idealnie. Obiecałam sobie, że nie zmarnuję ani jednego dnia wakacji ale jest zupełnie inaczej.. Fajnie że.. no ale ej.. wyjebki. Mało ważne, znowu. Jutro się coś ogarnie? W sumie kogo ja okłamuję.. liczy się spontan. Generalnie wszystko wróciło do normy. Nie będę się tutaj jakoś rozpisywała. Najważniejsze, że jestem szczęśliwa, mam wokół siebie dobre osoby. Niech tak będzie. Dobra.. może być jeszcze lepiej. Dziś kato z mamą, małe zakupy. Też dobrze. Szczerze to nie mam o czym pisać.. nic ciekawego nie przychodzi mi do głowy. Są wakacje, wyłączam logiczne myślenie.. liczy się zabawa.. haha tak właśnie tak. Czas na jakiś film. 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz