piątek, 3 lipca 2015

I nie wiem czego nienawidzę mocniej, czy tego miasta, czy siebie.



Tak więc lipiec, wakacje..blabla. Jednym słowem nuda. No ale co zrobisz no nic nie zrobisz. Był dosłownie może tylko jeden udany dzień. Nic więcej, może jeszcze będzie kilka ciekawych dni w tym miesiącu. Mam taką nadzieję, bo nie chcę spędzić wakacji siedząc na dupie w domu. Niestety nie mam ostatnio chęci na wychodzenie i takie tam. Cóż. Oby z czasem było lepiej. Jutro dni gminy, wyjdę z moich czterech ścian wooho. Dobrze, że chociaż pogoda jest cudowna i mogę się opalać. Tak czy siak nawet to nie poprawia mi humoru. Czas na coś dobrego do jedzenia i jakiś ciekawy film. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz