sobota, 3 grudnia 2011

Przepraszam, że już nie walczę. Po prostu przejadłam się złudzeniami.

Dzisiejszy dzień mi się bardzo, bardzo podobał. Taki na spontanie :) Wstałam o 11, jeszcze leżąc z łóżeczku pisałam z Julką i stwierdziłyśmy, że musimy z Pati do niej przyjechać. W sumie się tak powspierać, ale wspierania to tam nie było.. uwieeelbiam Muffinki czy jak to się tam pisze. Zjadłam aż 5 <3 Mniam! 
i w sumie tak ten dzień dziś zleciał szybciutko. Jutro do kościoła, zrobić zadania i w końcu wziąć się za tą stronę internetową -.- 
Irytujące jest to, że będąc w ich towarzystwie było zajebiście.. a teraz jest tak jak zawsze. Powrót do rzeczywistości. 
:c






<3




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz