Głowa boli, a tu trzeba się pouczyć na biologię. Znając życie się nie nauczę i będę musiała wszystko ogarnąć dopiero przed lekcją. Już powoli mam dość szkoły i ludzi chodzących do niej. Wszystko i wszyscy mnie irytują, w ogóle nie mam cierpliwość do pewnych spraw. Nie ogarniam wielu ludzi.. ich decyzji... Czasami się zastanawiam czy Oni nie rozumieją, że źle postąpili?! Najgorsze jest to, że nic z tym nie mogę zrobić. Muszę bezustannie tkwić w tym 'bagnie' Ciekawa jestem tylko ile jeszcze!..
W dodatku jestem tak bardzo wkurzona, bo z testu z chemii dostałam 3+, bo TYLKO jednego punktu brakło mi do 4.. to na prawdę trzeba mieć pecha takiego jak ja.. i teraz nie zdziwię się jak będę miała na półrocze 3 -.-
Klasa 2 to jakaś porażka.. na prawdę będę się bardzo cieszyła jak moja średnia wyniesie 4.0 ! Kurde, jak można się zamartwiać szkołą? Jak? Szkoła to ZUO!
jesteś w moim życiu tylko niedokończonym wątkiem!
prezent <3
adios
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz