niedziela, 25 marca 2012

Nieważne ile razy upadasz, ważne ile razy wstajesz i idziesz dalej.

Niedziela się kończy, wypadałoby się zająć nauką. Jutro poniedziałek kolejny tydzień, którego nie chce. Znowu będzie jeden wielki nie ogar. Jak zawsze z resztą. Ta nuda mnie dobija, więc chyba na serio zajmę się lekcjami. 
Nie wyspałam się..kurcze, no ale. Nie ogarniam pewnej rzeczy, ale jakoś mi lepiej na serduchu. Cieszy mnie to w sumie. Jakoś dziwnie się teraz zrobiło, muszę działać! Może to jedyna taka okazja?!.. 


ryj mi się uśmiecha..tak jak kiedyś. :)

1 komentarz: