piątek, 20 kwietnia 2012

Nie widzisz co dzieje się w środku mnie. Może i tego nie widać , ale cierpie


Umieram, usypiam i w ogóle. Jestem strasznie zmęczona szkołą i koncertem. Skrócone lekcje więc tyle dobrze, żółta kartka, nieudany napis ZIEMIA i krzywe A..  I tak wcześnie wróciłam do domu i zastanawiałam się, czy iść na ten koncert, czy może nie iść. Ale miałam jeden, jedyny powód dla którego poszłam, no ale nie ważne. Spodziewałam się czegoś innego, ale przy najmniej to. Koncert spoko, fajnie, pośmiałam się i trochę podenerwowałam na pewne osoby..  Chamstwo i pełna kultura zarazem. Hahaha niektóre osoby są tak żałosne, że to się w dupie nie mieści ;] pozdro dla nich :) 
Nie ma to jak spacer na boso na cmentarz z Kindzią i Pauliną.. i siedzenie na ławce przed domem kultury  do jakiejś 20:40 ;] spoko, spoko nie było tak źle. Wróciłam do domu i siedzę z laptopem na kolanach i usypiam. Jestem tak strasznie zmęczona tym tygodniem..ale przy najmniej jutro się wyśpię. Paula Pe. nie ma nadziei..kurde a ja mam jej za dużo, jak to możliwe..  nie wiem o co chodzi i jest źle.. nie ogarniam kilku rzeczy. Jest mi dziwnie smutno, przykro i w ogóle. Dobra chyba idę spać, bo zaczynam jakieś głupoty pisać. 
dobranoc.



Miłość nie zawsze pojawia się natychmiast.Czasem zaczyna się powoli, od jednego słowa, od nagłej myśli, od silnego wrażenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz