piątek, 11 maja 2012

Zabrakło oddechu na ostatnie słowo, które tak dużo znaczyło.


Dawno tu nie pisałam. Przyznam się bez bicia, że po prostu nie miałam czasu i chęci. Szkoła..jak szkoła,  nic ciekawego, może tylko o wiele za dużo nauki. W sumie to chyba nic się nie zmieniło.. prócz tego..a z resztą dobra.. nie ważne. Kindzia z Julcią mnie dziś odwiedziły... oczywiście nie obyło się bez plotek i ploteczek. I zastanawiam się, czy nie iść z nimi na boks.. Jutro może na kebaba pojedziemy.. hłehłe. Ale cholernie zazdroszczę ludziom, którzy byli na koncercie Metallicy.. łehehe..no strasznie !
Za 20 dni wycieczka.. znowu góry.. łi. W sumie to idę spać.. ale nie usnę, bo ktoś (jacyś sąsiedzi) urządzili sobie imprezę i wszystko słyszę.. krzyki i jakąś denną muzykę. 
Może jeszcze nie wszystko stracone..?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz