wtorek, 25 września 2012

Twój uśmiech, jest odbiciem marzenia i uśmiechem mej duszy.


Dopiero wtorek. Jakoś wolno czas leci. Więc.. wos taki sobie, mam nadzieję na trzy chociaż..z biegu też trzy, ale spokojnie to się poprawi. Jutro te cholerne daty na historię..umiem 12 pierwszych i parę takich najważniejszych.. na chemię nic nie umiem..ale co tam. Kindzia przypomniała mi o tym, że trzeba było zrobić 7 stron z ćwiczeń z chemii..oj. Dobra i tak bym się już teraz nie wyrobiła..trudno. Nie było dziś źle, tylko za dużo narzekania..i jeszcze raz powtórzę : nie lubię chamstwa!.. nie lubię jak ktoś zachowuje się jak 5-letnie dziecko..cholera. Przez to wszystko ja też, zrobiłam się wredna względem jednej osoby, a nie chcę tego..pomimo tego, że ona sprawia mi przykrość to ja jej nie chce..mam jeszcze resztki godności. 
Trzeba być mną, żeby popłakać się na polskim..nie moja wina, że z dziewczynami zaczęłyśmy sobie wyobrażać koniec roku szkolnego..to, że się rozstaniemy..eh łzy same zaczęły mi lecieć. Nie wiem gdzie iść..liceum czy technikum?..nie mam pojęcia. Dlaczego to musi być takie trudne, dlaczego nasza grupka musi się rozsypać.. wiem, że jest jeszcze do tego sporo czasu, ale dobrze wiem że to 'sporo' strasznie szybko minie.. Nie wyobrażam sobie iść do jakiejś innej szkoły, totalnie gdzie indziej (będzin albo bytom) bez Kindzi, Patki, Julki, Paulin.. Bez spotykania na przerwach Dianki, Aduli, Klaudi..i innych osób, ale to co innego..to będzie taki mój odrębny koszmar, z którym będę musiała sobie jakoś poradzić. Cóż to wszystko jest nieuniknione...niestety. Jedyne co możemy teraz robić to cieszyć się z wspólnych chwil i jak najlepiej z nich korzystać. Dobra..oczy mi się zamykają, wypadałoby iść spać. Dobranoc wszystkim. 

***

To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem. Udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać i staram się o Tobie nie myśleć. Nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twój wzrok zlewam jak nigdy dotąd, ale w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć..



2 komentarze:

  1. ja też teraz będę wybierać szkołę. nie umiem się zdecydować. Najlepiej ciągnęłabym dalsze lata nauki z moimi przyjaciółmi, ale oni pójdą w inne strony. Nie chce tego a jednak musze się z tym pogodzić. Dlatego musimy ten czas spędzać jak najlepiej. a potem jak sie rozstaniemy to na pewno jeszcze bedziemy sie spotykać. wiec nie bedzie az tak źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie..najgorsze jest to rozstanie..ale nic się na to nie poradzi..
      trzeba korzystać z tych paru miesięcy :)

      Usuń