niedziela, 12 maja 2013

Nie wybaczaj, jeśli ktoś tego nie docenia.


Powiedzmy, że to takie fuj dziwne moje nogi. Nie ważne. Więc piszę sobie, bo mi się strasznie nudzi.. Ten weekend to straszna porażka, dno itp. Wszystkie plany popsuła pogoda.. ale z tego co pamiętam to tydzień temu było tak samo. Wczoraj miałam być na Rgl z Kinią i Matim, ale jak zwykle nie wyszło, sorry. Dziś umieram, a w zasadzie to się strasznie nudzę i nie wiem co ze sobą zrobić. Chętnie bym jakiś film obejrzała.. chociaż nie, bo wczoraj obejrzałam 4 część fast&furious i chętnie bym obejrzała dziś 5 część, ale nie.. bo po wycieczce czeka mnie seans z Kinią.. a potem do kina na 6 część. Gdzieś już o tym pisałam i nawet możliwe, że tu.. Nie idę jutro do szkoły, fajnie się mam.. nie powiem, że nie. Ale ten.. muszę ogarnąć rzeczy na wycieczkę, na którą straaaasznie nie mam ochoty, w dodatku śniło mi się, że mama mnie spakowała i najgorsze w tym wszystkim było to, że spakowała mi nie te ubrania co chciałam i w ogóle, koszmar. Żeby tylko pogoda była ładna, żeby słońce świeciło, bo chcę się opalić. Miałam wziąć laptopa żeby jakieś filmy oglądać, ale stwierdziłam że to sensu nie ma, bo pewnie i tak będziemy robili co innego :] 
Boli mnie, a w zasadzie kuje w prawym boku.. ała.. cholera mnie zawsze coś boli. Dobra chyba czas ruszyć dupę i coś ze sobą zrobić, a nie siedzieć z laptopem na kolanach. 
Tak poza tym wszystkim.. to nie jest tak źle, powoli się przyzwyczajam do tego jak jest teraz (pomijając fakt, że jest beznadziejnie). Trudno.. to co miało być już było. Hej joł.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz