wtorek, 2 lipca 2013

Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu, a potem wstań i walcz o następny dzień.


Ostatnie dni uważam za jak do tej pory najlepsze z wakacji.. haha. Tak! Niedziela, dni bb bardzo spoko, poznałam nowe zajebiste osoby, a tak narzekałam, że nie lubię ludzi..byłam głupia. Na stadionie byłam tyle co byłam, bo w sumie latałam z Kinią i kilkoma innymi osobami na krajcok OK. Potem po wszystkim na db i było wspaniale, szkoda.. że nie można było tak całej nocy spędzić :c no a potem było się z Kinią i tam i tu i na lotnisku i na rgl... takie przygody mamy, że za parę lat będziemy to nieźle wspominać przy piwie w plenerze (wiadomo) nie no. Wczoraj w sumie odsypiałam to wszystko, a dziś wypad na rgl. Dobrze było. Pasuję mi takie wakacje. Nikogo mi nie brakuje, jest git tak jak jest. Jutro może coś z KIMŚ ogarnę :) w czwartek kato z mamą, a w piątek oczywiście z Kinią. Chociaż nie lubię planować i to wszystko się zmieni, no cóż. Dawno nie pisałam tego co u mnie... jest dużo lepiej. Szczerze.. to wstaję i zasypiam z uśmiechem na twarzy. Oczywiście chwilami jest ciężko, ale mam tych parę osób którym mogę w pełni zaufać, z którymi mogę zawsze wyjść, które mnie nie zawiodą. Chcę tylko, żeby te wakacje były lepsze od tych rok temu, bo zapowiadają się świetnie..ach żeby tylko nie zapeszyć. Troszeczkę zmęczona jestem, ale to pewnie jeszcze przez 'nockę'. Pójdę sobie zaraz spać, hej.


milusia bluza



***

O szczęściu może mówić tylko ten, kto znajdzie w życiu kogoś takiego, kogoś, do kogo może się przytulić i zamknąć oczy. Nawet jeśli trwałoby to tylko chwilę lub jeden dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz