poniedziałek, 16 września 2013

Czasami jest tak źle, że można albo się śmiać, albo oszaleć.


Dobra nie pisałam przez ostatnie dwa dni, więc wypadałoby jebnąć coś dłuższego. Tak wiem przeklinam i tak wiem dziewczyny nie powinny przeklinać, bo nie wypada..ale czasem nerwy same puszczają i czasem nie umiem użyć innego słowa więc przepraszam za słownictwo już użyte i za to, że pewnie w dzisiejszej notce jeszcze nieraz przeklnę. Kontynuując weekend minął mi strasznie nudno. Miałam się gdzieś ruszyć podajże w sobotę na rgl typowo ale mi się nie chciało i było mi tak cholernie zimno, że zrezygnowałam i wolałam siedzieć w domu pod kocykiem. Potem troszkę żałowałam, bo słońce wyszło no ale nadrobi się mam nadzieję, póki jeszcze nie ma tego pieprzonego śniegu i temperatury na minusie. Wiem mam zajebiście pozytywny tok myślenia. Niedziele spędziłam tak samo jak sobotę tylko jeszcze ładnie ogarnęłam lekcje, pomijając fakt, że zapomniałam o fizyce. No i tak mamy poniedziałek i kolejne dni pieprzonej szkoły, której w sumie mam już dość.. nie no chodzi mi tylko o lekcje i dojazd. Nie mam nic do ludzi.. nawet niektórych ludzi lubię i jest bardzo śmiesznie na przerwach :3 nie no co ja piszę w ogóle.. zaraz będą jakieś spekulacje. Nie ważne. Jestem cholernie zła.. a miałam taki dobry humor dziś.. pojechałam sobie z Kinią na 8 żeby kupić sobie takie dobre pączusie z lidla moje kochane oblane czekoladą.. potem jakiś egzamin z angola czyli nie było polskiego, potem jakieś tam beznadziejne nudne lekcje i do domu wcześniej. W sumie idealny dzień gdyby nie jedno. Nie wiem, nie ogarniam, nie rozumiem.. ciężko no po prostu w chuj ciężko jest mi to pojąć.. ile jeszcze mam wytrzymać.. ile jeszcze będę miała robione na złość. Dobra ok.. wiem co czuję, wiem na kim mi zależy.. ale jak boga kocham nie wytrzymam i się wkurwię.. Będzie bardzo źle, będę żałować ale dalej tak nie dam rady. Zachowałam się jak szmata.. owszem.. ale chodzą gorsze szmaty i w sumie kurwy po tej ziemi. Źle piszę.. co ludzie sobie pomyślą, a dobra wyjebane. Czasem mam już potrzebę z siebie wszystko wyrzucić tutaj.. czasem jest to lepsze niż rozmowa z kimś. Mam jakiś rozpierdol w głowie i w sercu.. dziwnie to brzmi ale tak jest. Kłócę się z samą sobą. Strasznie chciałabym coś w końcu zrobić, mam już takie zajebiste chęci..ale w końcu ktoś przychodzi i mi to wszystko psuje i ooo taki chuj wychodzi.Nie lubię dziwek, przepraszam.. nie mam do nich szacunku. Dobra jeszcze napiszę kogo nienawidzę i będzie źle i taaa "bedo hejty".. aaaa kurwa nie ważne. Chuj wam wszystkim w dupe.. wyjebane na ludzi.. niektórych ludzi. Idę się umyć, bo czeka na mnie jeszcze angielski i polski, którego i tak nie zrobię.. Jutro jest nowy dzień i szansa na to, że się poprawi. Pożyjemy zobaczymy. Jestem głodna. Hej.  





To była zła śmierć
Śmierć może być dobra
Co wynika z życia
To była zła śmierć
Opowiedz sobie wszystko dokładnie
Wtedy zrozumiesz to co się naprawdę stało 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz