poniedziałek, 5 maja 2014

Wróg zawsze powie Ci prawdę, przyjaciel nigdy.


Wszystkie piosenki tego typu kojarzą mi się z wakacjami, o nie.. a to jeszcze niecałe dwa miesiące.. jak tu przeżyć. Chociaż w sumie jak wakacje mają wyglądać jak ta cała majówka, to hha, bez pozdrowień. Nienawiść do ludzi dalej włączona i jakoś niekoniecznie mi się garnie żeby ją wyłączyć, a może po prostu nie mam jakiegoś szczególnego powodu żeby to robić. W końcu każdy wkurza mnie w inny sposób. Jestem chyba stworzona do nienawidzenia otaczających mnie ludzi.. yhhh nie no to nie moja wina, halo. Nie wiem co bym zrobiła gdyby nie muzyka. Łoooo.. włączam sobie coś i sajonara wszystkim. Najlepiej. Jeszcze dwa dni spokoju, tylko dwa dni na odpoczynek przed tą pierdoloną szkołą i zapierdolem. Najbardziej przeraża mnie polski.. no ale dam radę? Może, nie wiem, nie chce mi się już nic robić. Niestety. Jutro może coś.. może, wątpię, zero chęci na cokolwiek. Niech mnie ktoś kopnie w dupę. Błagam. Wojda bez życia taka, to nie Wojda. Beznadzieja. Chciałabym uciec na drugi koniec polski chociaż.. albo najlepiej gdzieś gdzie nikt mnie nie będzie znał. Fajnie by tak było. Zero wszystkich. Marzenie. Ehhh, przykład na to, że już mi się coś w głowie robi. Wojda ogar, już teraz, w tym momencie. Dobra idę coś zjeść, bo nic innego do roboty i tak nie mam, jak to ja. Wyjebane po całości. Och, mam wrażenie, że się powtarzam : (




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz