środa, 4 czerwca 2014

Widzisz go i czujesz, że mogłabyś się z nim zestarzeć.


Już środa.. Czyli pierwszy dzień w szkole od wolnego. Zbyt duży leń i za bardzo chora byłam żeby zapieprzać na Będzin. No cóż zdarza mi się. Co z tego, że jestem chora praktycznie co miesiąc. Okej wykąpałam się, ogarnęłam.. mogę pisać dalej. Chociaż nie mam chyba o czym pisać. Dziś w szkole.. jak to w szkole... i nudno i męcząco i beznadziejnie jak to w szkole. Pomimo wszystko tak się dziś uśmiałam jak nigdy, chociaż w busie chyba najbardziej. Tak to już jest, że są ludzie i parapety. Matematyka chyba ogarnięta, ale to tylko ocena proponowana, niestety wszystko się może zmienić. Co z polskim.. to sama nie wiem, liczę na to, że będzie wszystko dobrze, że wyjdę mega szczęśliwa ze szkoły w zakończenie roku. Czekam teraz już tylko na jakieś wypady gdzieś ze znajomymi, żeby było jak wtedy. Nie chcę zamulać. Taka już jestem, że nie akceptuję nowych ludzi jeśli mi coś w nich nie pasuję.. ale to nie znaczy, że ma się coś przez to psuć, halo! Jestem Wojda.. taka jestem, nic na to nie poradzę. Ludzie to akceptuję lub nie, bywa. Okej czas się ogarnąć do szkoły, bo jutro mój ukochany polski, za którym tak już cholernie tęskniłam..hehe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz