środa, 30 lipca 2014

Czymże jest człowiek, jeżeli nie maleńką duszą utrzymującą zwłoki w pozycji stojącej?


To chyba ostatni wpis w lipcu. Aż się łezka w oku kręci heh. Dotarłam wczoraj na wieś i jest nawet dobrze. Ciepło, fajnie.. cisza, spokój uwielbiam to. Odpocznę sobie trochę od tej codzienności i mam nadzieję, że na dobre mi to wyjdzie, oby. To już połowa wakacji.. Mam nadzieję, że druga połowa będzie dużo lepsza, mam taką cichą nadzieje. Generalnie trochę te wakacje nudne.. Trzeba jakiegoś tripa zrobić jak wrócę. Koniecznie. Tak w ogóle jest tak sobie, a lepsze określenie tego jak jest to takie, że jest bardzo dziwnie. Chociaż sama nie wiem.. Taka cisza potrafi zabić. No cóż, nie będę się tym przejmować jak jestem tu. Trudno co będzie to będzie. Muszę przestać myśleć o tych wszystkich beznadziejnych ludziach, bo niektóre osoby są po prostu tego niewarte, zdecydowanie. Tłumaczę to sobie tak.. są ludzie i parapety.. albo raczej może nie wiem.. W sumie tak. Niech tak będzie.. jebać wszystko oo i tyle. Idę naszykować kolację.. oo Sorry, że piszę tak bez ładu i składu ale nie umiem się ostatnio w ogóle skupić.. jeszcze staram się tak na szybko coś dodać.. no i takie są tego efekty eh.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz