niedziela, 20 lipca 2014

Wczoraj, jutro, dziś, pojutrze, przedwczoraj i zawsze już. Obiecuję.

Dobra biorę się za napisanie czegoś sensownego, bo dawno tutaj czegoś nie było, a siedzę od paru dni w domu.. więc wypadałoby coś tutaj dodać. Jest już prawie połowa wakacji, a nie działo się w sumie nic aż takiego ciekawego.. takiego WOOOW.. eh mam nadzieję, że druga połowa będzie dużo lepsza. Nie ma co robić, wyjebki wszędzie.. cóż. W piątek trip na kato z mamusią, dobre zakupy, nie narzekam. Trochę kasy się jeszcze nazbiera przez jakiś czas i może zakupię sobie jakieś buciki, jakieś takie fajne mi się marzą. Coś się wymyśli. Najważniejsze jest chyba to, że się poprawiło, wszystko wróciło do normy, kurwa wreszcie. Strasznie szczęśliwa jestem, jakoś tak mi się humor poprawił. Teraz chyba tylko będę musiała poczekać ten tydzień w tęsknocie.. oby jakoś to wyszło zanim wyjadę. Już mnie tak kurde od środka rozkurrrr.... z tej tęsknoty. Ale spokojnie, może teraz będzie jeszcze i jeszcze lepiej. Ehhh... coś bym porobiła ale nie mam co, najgorzej. Taki upał, że nie będę mogła usnąć, może jakiś fajny film będzie oo. CO by tu jeszcze.. Hmm no czekam na zmiany. Oby na lepsze. Dobra idę zrobić sobie herbatkę i teraz czas zasiąść przed tv.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz