sobota, 12 lipca 2014

Zastanów się czasem co możesz stracić bezpowrotnie przez jeden głupi krok.


I kolejny raz na moim blogu pojawia się ta piosenka. Ona jest tylko w tych złych stanach umysłowych chyba. Miałam nie pisać.. bo w sumie najchętniej zniknęłabym na jakiś czas z internetów, z tego całego gówna ale dodam ten wpis dla Kingi, bo czepiała się mnie ostatnio, że nic tutaj nie piszę.. bo chyba tylko ona czyta to ciulstwo.. No nic.. Dużo się działo.. nie będę tu za dużo pisała, opisywała i takie tam, bo po prostu oszczędzę sobie tego lepiej. Zrobię to tylko i wyłącznie dla siebie, mimo tego, że chętnie bym tu wszystko napisała, wyrzuciła to z siebie.. Ale nie, lepiej nie. Niesamowite jest to, jak w dosłownie jednej sekundzie może się coś zmienić.. chociaż nie jestem pewna, czy takie fascynujące.. raczej okropne. W jednej chwili możesz coś mieć.. a zaraz możesz to stracić i co najgorsze z własnej kurwa głupoty. (Wojda nie przeklinaj!) Chciałabym cofnąć czas, chciałabym tyle zrobić, problem jednak polega na tym, że nic już nie mogę, skończyło się. Straciłam coś.. cząstkę siebie. Straciłam sens życia. (Boże jakie emopierdolenie, ja pierdole!) Z drugiej strony jeszcze to do mnie nie dociera.. Może to i dobrze?.. Chociaż nie wiem, nie umiem sobie wyobrazić tego jak teraz będzie. Nadal mam nadzieję.. ale nadzieja matką głupich. Cholera.. jestem beznadziejna. Kolejny raz robię coś głupiego.. szkoda gadać. Wczorajszego dnia też nie chcę pamiętać. Niczego nie chcę pamiętać. Niech to wszystko zniknie. (I tu właśnie ból w klatce piersiowej nie pozwala mi pisać dalej, lecz głupia ja nadal próbuję napisać coś sensownego) Koniec z alkoholem, definitywnie, chociaż przez jakiś czas. Generalnie.. teraz czekają mnie wprost wspaniałe wakacje. (wyczuwam tutaj ironię..hehe) Pierdole to wszystko. Nie wiem.. niech już się dzieje co chce. Nie.. NIE!.. Musi się ułożyć, ja pierdole musi. Chyba jest już źle.  






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz