sobota, 14 marca 2015

Ze szczęścia zmiękło Ci serce.


Jak ten czas szybko leci. To dobrze, jak najlepiej. Wakacje coraz bliżej, zbliżają się dużymi krokami, cudownie. Jeszcze żeby szkołę ogarnąć, wszystkie przedmioty zdać i będzie pięknie. Polski, mata i angielski czekają na ogarnięcie się, ale jest ciężko nie ukrywam. Powoli i jakoś to będzie, musi być. 
Ten tydzień dość lajtowy, dziwne nawet to troszkę. Parę dobrych ocen wpadło, oby tak dalej. 
Jeszcze został tydzień i rekolekcje, czyli parę dni wolnego, czas na odpoczynek i zmiany. Tak niech te zmiany już nadejdą, bo się doczekać nie umiem. 
Generalnie jest dobrze, chyba. Gdyby jeszcze pogoda była lepsza to by było już w ogóle wspaniale. 
No tak nigdy nie jest idealnie. Norma. 
Dopadło mnie ostatnio dziwne uczucie, bardzo dziwne. Strasznie go nie lubię, nie chcę go. Niech już mi przejdzie. To było do przewidzenia. Tak to już jest, czas płynie. 
Wiem, że mi przejdzie tylko potrzebuję trochę czasu. 
Sobota jest, więc czas się ogarnąć, zrobić coś dobrego jak zawsze z resztą. Potem miś wbije. 
Uwielbiam tak spędzony czas. No cóż dzisiaj chill, jutro znowu będzie trzeba ogarniać lekcje i znowu zacznie się ciężki tydzień i zapieprzanie na Będzin. Staram się myśleć pozytywnie, choć nie zawsze mi to wychodzi. Nie myślę już o niczym innym tylko wolnym, no i cieple, słońcu i wyjebce. 
Dobra czas iść zrobić jedzonko. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz