poniedziałek, 20 lutego 2012

Teoretycznie to już koniec, ale w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć.

Zaczęło się..lekcje, lekcje i jeszcze raz lekcje. Nie umiem matematyki.. i się jej nie nauczę. Będzie jedynka z kartkówki z fizyki, ale mogę poprawić. Poza tym jeszcze inne lekcje. Nie chce mi się nic robić, najchętniej bym się położyła, przykryła kocykiem, zrobiła kakao i wzięła książkę i przeczytała ją raz a porządnie. Chce mi się cały czas jeść.. ale coś słodkiego. Zjadłam wczoraj za dużo czekolady i będę gruba, kurde.. 
Zero ochoty na życie kurde. 


Od tak nie mogę przestać Cię lubić w taki czy inny sposób.
 Nie ma dnia żebym o Tobie nie myślała.
 Ostatnio zbyt często zdarza się,
 że jesteś moją pierwszą myślą po przebudzeniu i
 ostatnią przed zaśnięciem.
 Zrozum że nic na to nie poradzę,
 tak najwyraźniej ma być.

2 komentarze:

  1. mogłabym cie podszkolić z maty, bo ja ją rozumiem. to naprawde nic trudnego tylko trzeba to zrozumieć

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie wiem, że to jest łatwe ale ja nie potrafię się nad tym skupić ;/

    OdpowiedzUsuń